„W roku 1935 spotkało się w Akron, Ohio (USA) dwóch mężczyzn. Obydwaj byli wówczas uznani za alkoholików w beznadziejnym stanie, co w oczach wszystkich ich znajomych było rzeczą kompromitującą. Jeden był człowiekiem interesu, dawniej dobrze znanym na giełdzie nowojorskiej, drugi znanym chirurgiem; obaj zdążyli już się zapić prawie na śmierć. Obaj próbowali różnych „kuracji” i kilkakrotnie przebywali w szpitalach. Wydawało się rzeczą pewną, także dla nich samych, że nie ma już ratunku. Przypadkiem poznając się stwierdzili zadziwiający fakt: gdy jeden z nich usiłuje pomagać drugiemu, efektem jest trzeźwość. Powiadomili o tym fakcie trzeciego alkoholika, prawnika, przykutego do łóżka szpitalnego; on też postanowił spróbować. Wszyscy trzej, żyjąc swoim życiem, próbowali pomagać innym alkoholikom. Nawet jeśli ludzie, którym ofiarowali pomoc, nie chcieli jej przyjąć, pomagający czuli, że im samym wysiłek ten się opłaca, ponieważ w każdym przypadku  ten, kto chciał pomagać, zachowywał trzeźwość, nawet jeśli jego „pacjent” pił dalej.
Kontynuując to zajęcie dla własnego dobra, nie znana z nazwisk, garstka niepijących alkoholików uświadomiła sobie nagle w 1937 roku, że dwudziestu z nich zachowuje trzeźwość! Trudno dziwić się temu, że sądzili, iż stał się cud. Ustalili, że powinni spisać swoje przeżycia, aby ich doświadczenia można było szerzej popularyzować. Ale, jak zresztą możecie sobie wyobrazić, mieli wielkie trudności z ustaleniem, co się właściwie stało. Gdy wreszcie w roku 1939 doszli do takiej wersji wydarzeń, że wszyscy mogli się podpisać pod publikacją…1, zostały one zawarte w książce „Anonimowi Alkoholicy”. Tak powstał ruch Anonimowych Alkoholików. Rozwijał się on szybko i… „ten fantastyczny rozwój niósł ze sobą bardzo dolegliwe bóle wzrostu. Dowiedziono co prawda, że alkoholicy mogą zdrowieć, ale żadną miarą nie było pewne, czy tak wielka liczba, nadal nieobliczalnych ludzi będzie potrafiła harmonijnie współżyć i współpracować z dobrymi rezultatami. Wszędzie wyłaniały się… problemy członkostwa, pieniędzy, stosunków międzyludzkich, oddziaływania na zewnątrz, kierowania grupami i klubami, a także dziesiątki innych kłopotów. Właśnie z tego kłębowiska burzliwych doświadczeń wyłoniło się Dwanaście Tradycji AA, po raz pierwszy ogłoszonych w 1946 a następnie zatwierdzonych w 1950 roku na Pierwszej Międzynarodowej Konwencji AA w Cleveland…”2 
     Do dziś Wspólnota rozrosła się i dotarła do 153 krajów Świata. Do Polski informacje o AA były przemycane już od 1957 roku, jednak pierwsza grupa działająca wg 12 Tradycji powstała w 1974 roku w Poznaniu. Z biegiem lat powstają inne grupy AA już i poza Poznaniem w innych miastach w całej Polsce. Obecnie w Polsce istnieje około 1800 3  grup.
     Pierwszy ogólnokrajowy Zjazd AA z udziałem przedstawicieli 34 grup AA odbył się w październiku 1984 roku w Poznaniu, następny w Zawierciu w 1986 roku (140 grup AA). Trzeci Zjazd AA przemianowany na Kongres we Wrocławiu w 1988 roku (238 grup AA). Potem kongresy odbywały się w 1991 roku w Gdańsku, 1994 roku w Krakowie i ostatni 1996 roku w Warszawie. Aby jednak grupy AA mogły korzystać z tłumaczonej literatury i innej pomocy.
     W 1982 roku powstała Tymczasowa Służba Anonimowych Alkoholików, a następnie Biuro Usług Ogólnych w Poznaniu. W 1993 roku zostaje przeniesione do Konina i funkcjonuje, aż do powołania w 1995 roku w Warszawie fundacji pod nazwą „Biuro Służby Krajowej Anonimowych Alkoholików w Polsce” obsługującej wszystkie Grupy AA w Polsce.
     Obecne ukazujące się pismo „Zdrój” narodziło się w 1986 roku w wyniku połączenia wcześniej ukazujących się dwóch pism „Ruch Anonimowych Alkoholików” (1985) i biuletynu AA „Zdrój” (1986).

W Zgierzu Grupa ?MARYSIEŃKA? powstała w 1989r. Natomiast Stowarzyszenie Abstynentów Klub ?STOP? w 1990r.

 Zarówno Grupa jak i Klub mieści się w Zgierzu przy ul. 3-go Maja 69a

(tel. 42 716 67 93)

www.kubstop-zgierz.pl, e-mail stopzgierz@wp.pl


Obecnie AA istnieje w ponad 170 krajach świata.
 

AA w pytaniach i odpowiedziach

1. Co to jest alkoholizm ?

Istnieje wiele poglądów na to, czym właściwie jest alkoholizm. Najbardziej sensowne określenie, przyjęte też przez AA, określa alkoholizm jako chorobę, postępującą chorobę, z której nigdy nie można się wyleczyć, ale którą można powstrzymać. Wielu AA uważa także, że choroba ta jest połączeniem uczulenia fizycznego na alkohol z psychiczną obsesją picia, której nie można przezwyciężyć samą siłą woli i to bez względu na konsekwencje picia. Przed przystąpieniem do AA wielu alkoholików, którzy nie potrafili sami przestać pić, uważało siebie za ludzi słabej woli, a nawet za psychicznie niezrównoważonych. AA przyjęto pogląd, że alkoholicy to ludzie chorzy, którzy mogą wrócić do zdrowia fizycznego i psychicznego, o ile zastosują się do prostego programu, który już został skutecznie wypróbowany przez ponad milion mężczyzn i kobiet. Nie ma nic moralnie złego w fakcie, że jest się chorym na chorobę, która nazywa się alkoholizm. W chorobie tej wolna wola nie ma nic do rzeczy, ponieważ chory utracił panowanie nad alkoholem. Ważne jest, aby przyjąć ten fakt do wiadomości i skorzystać z możliwej do uzyskania pomocy. Trzeba też chcieć od tej choroby się uwolnić. Doświadczenie dowodzi, że program AA daje dobre wyniki u tych wszystkich alkoholików, którzy szczerze chcą przestać pić; nie skutkuje zazwyczaj wobec tych, którzy nie są całkowicie gotowi skończyć z piciem.

2. Skąd mam wiedzieć, czy rzeczywiście jestem alkoholikiem ?

O tym zadecydować możesz tylko ty sam. Wielu członkom wspólnoty AA wmawiano poprzednio, że do uporania się z ich alkoholowym problemem potrzeba jedynie większej siły woli, zmiany otoczenia, zwiększonego wypoczynku i jakiegoś zajmującego hobby. Ci ludzie zwrócili się jednak do AA, ponieważ w głębi duszy czuli, że alkohol pokonał ich na tyle, że gotowi są zrobić wszystko, co wyzwoli ich od przymusu picia. Niektórzy z nich przeżyli wiele tragedii osobistych i zawodowych zanim przyznali, że alkohol jest nie dla nich. Kiedy pili, zaniedbywali się, kradli, kłamali, oszukiwali, a nawet zabijali. Wykorzystywali swoich pracodawców i swoje rodziny. Nie można było w niczym na nich polegać. Marnotrawili dobra materialne, a także swoje talenty i wartości duchowe. Do AA zwrócili się także ci, którzy nie mieli za sobą tak tragicznych przejść. Alkohol dotąd nie zaprowadził ich ani do więzienia, ani do szpitala. Ich nadmierne picie mogło pozostawać nie zauważone nawet przez najbliższych. Dowiedzieli się jednak o alkoholizmie wystarczająco dużo, aby się przestraszyć. Przyszli do AA, zanim cena alkoholizmu była zbyt wysoka. W AA mówi się; że nie ma czegoś takiego jak „trochę alkoholik”. Albo się nim jest, albo nie. Tylko ten kto pije, jest w stanie powiedzieć, czy alkohol stał się dla niego problemem nie do opanowania.

3. Czy alkoholik może kiedykolwiek wrócić do „normalnego picia” ?

Na tyle, na ile można to określić, wiemy, że kto raz stał się alkoholikiem, pozostanie nim do końca życia. Sam fakt zaprzestania picia na kilka miesięcy, a nawet na wiele lat, nie oznacza, że alkoholik będzie mógł pić „normalnie” lub towarzysko. Kiedy raz ktoś przekracza punkt krytyczny pomiędzy nadmiernym piciem a nieodpowiedzialnym alkoholizmem, nie ma dla niego odwrotu. Niewielu alkoholików chce świadomie stworzyć sobie problemy poprzez picie, ale problemy wydają się nieuniknione konsekwencją picia. Po pewnym okresie niepicia alkoholikowi może się wydawać, że może już wypić kilka piw czy parę kieliszków lekkiego wina, na przykład tylko przy posiłkach. Ale niestety – mimo wszelkich starań i wysiłków z jego strony, aby zakreślić sobie granice picia – już wkrótce wraca do dawnego modelu nadmiernego picia. Odpowiedź, oparta na doświadczeniu Anonimowych Alkoholików, jest następująca: jeżeli jesteś alkoholikiem, nigdy nie będziesz w stanie kontrolować swego picia w dłuższym okresie czasu ! Masz dwa wyjścia: pić dalej i pozwolić, aby alkohol kompletnie zrujnował twoje życie, albo przestać pić i starać się rozwijać nowy sposób konstruktywnego życia w trzeźwości.

4. Czy członek wspólnoty AA nie może pić nawet piwa ?

W AA nie ma żadnego przymusu i nikt nie kontroluje nikogo czy pije, czy nie pije. Odpowiedź sprowadza się do tego, że jeżeli ktoś jest alkoholikiem, to w interesie własnym powinien unikać kontaktu z alkoholem w jakiejkolwiek postaci. Alkohol zawsze jest alkoholem, bez względu na to, czy to jest martini, czy whisky z wodą sodową, kieliszek szampana, małe piwo. Dla alkoholika jeden kieliszek alkoholu w jakiejkolwiek postaci to o jeden kieliszek za dużo, a dwadzieścia za mało. Aby mieć pewność zachowania trzeźwości, alkoholicy muszą po porostu unikać wszelkiego kontaktu z alkoholem bez względu na jego ilość i rodzaj, nawet wtedy, kiedy myślą, że potrafią się kontrolować. Oczywiście niewiele osób upija się jedną lub dwoma butelkami piwa. Alkoholik wie o tym lepiej niż inni. Lecz alkoholicy starają się udowadniać sobie, że wypiją jedną, dwie, a może i trzy butelki piwa, i na tym poprzestaną. Czasami udaje im się to przez wiele dni, a nawet tygodni. Ale wtedy mogą też dojść do wniosku, że skoro już tak piją, to mogą sobie „popić na całego”. Zwiększają więc stopniowo ilość wypijanego piwa lub wina, albo przerzucają się na mocniejsze alkohole. I znów wracają do punktu wyjścia.

5. Skąd mam wiedzieć, czy potrzebuję AA, skoro mogę nie pić przez dłuższy czas ?

Na tak postawione pytanie wielu AA odpowiada, że to, czy ktoś jest alkoholikiem, czy też nim nie jest, nie zależy od tego jak często pije, ale od sposobu picia. Wielu nałogowych alkoholików może obywać się bez alkoholu tygodniami, miesiącami a nawet latami. W okresie trzeźwości w ogóle nie myślą o alkoholu. Bez jakiegokolwiek wysiłku potrafią zadecydować, czy wypić, czy też nie: wolą jednak nie pić! I nagle, z jakiegoś nieznanego powodu, lub w ogóle bez żadnej przyczyny – zaczynają wielkie picie. Zaniedbują pracę, rodzinę i inne obowiązki. To picie może niekiedy skończyć się po jednej nocy, ale także może przeciągnąć się na wiele dni i tygodni. Kiedy pijaństwo się kończy, osobnik jest osłabiony i pełen wyrzutów sumienia, skruszony postanawia już nigdy nie dopuścić do czegoś podobnego. Ale ponownie do tego dochodzi. Ten rodzaj „okresowego” picia może zwieść zarówno osoby najbliższe ,jak i samego pijącego. On czy ona nie rozumieją, dlaczego w okresach dłuższej lub krótszej abstynencji alkohol absolutnie ich nie pociąga i dlaczego, kiedy już zaczną pić, nie są w stanie kontrolować swego picia. Pijak „okresowy” może być alkoholikiem lub nie. Jeżeli jednak picie wymyka się naszej kontroli, a okresy między kolejnymi zapiciami są coraz krótsze – to trzeba przyjrzeć się problemowi z bliska. Jeżeli osoba pijąca gotowa jest przyznać, że jest alkoholikiem – to tym samym zrobiła pierwszy krok na drodze do trwałej trzeźwości, którą cieszą się tysiące Anonimowych Alkoholików.

6. Ludzie mówią, że nie jestem alkoholikiem, ale z moim piciem jest coraz gorzej. Czy powinienem przyłączyć się do AA ?

Liczni AA, wówczas gdy pili, słyszeli zapewnienia rodziny, przyjaciół, a nawet lekarzy – że nie są alkoholikami. Zazwyczaj sam alkoholik utrudnia rozeznanie, ponieważ nie chce dostrzec rozmiarów swego pijaństwa. Nie będąc szczery do końca wobec lekarza, utrudnia mu tym samym przyjcie z pomocą. W tej sytuacji i tak można się dziwić, że wielu lekarzom udaje się przejrzeć typowe wykręty i matactwa pijących i postawić prawidłową diagnozę. Nie sposób przecenić znaczenia tego, że najważniejszą decyzję, czyli odpowiedzią na pytanie, czy jestem alkoholikiem, musi podjąć sam zainteresowany. Tylko on lub ona, a nie lekarz, rodzina lub przyjaciele mogą taką decyzję podjąć. Ale raz podjęta oznacza, że polowa batalii o trzeźwość została wygrana. Pozostawienie tej decyzji innym prowadzi często do tego, że alkoholik niepotrzebnie przedłuża tragedię i nieszczęścia wynikające z nie kontrolowanego picia.

7. Czy można samemu osiągnąć trzeźwość tylko dzięki czytaniu literatury AA ?

Niewielu ludzi przerwało picie w rezultacie samego tylko przeczytania publikacji „Anonimowi Alkoholicy” – „Wielkiej Księgi” AA, która zawiera podstawowe zasady programu zdrowienia z alkoholizmu. Prawie wszyscy jednak, którym się udało, zaczęli szukać towarzystwa innych alkoholików, aby dzielić się z nimi swoimi doświadczeniami i trzeźwością. Program AA przynosi najlepsze rezultaty tym, którzy przyjęli go i zaakceptowali jako program nie indywidualny, lecz grupowy. Spotykając się z innymi alkoholikami na zebraniach grupy AA, mogą dowiedzieć się więcej o swoim problemie i sposobach jego przezwyciężenia. Przebywają z ludźmi, którzy dzielą się swoimi dawnymi przeżyciami, obecnymi problemami i nadziejami. Pozbywają się uczucia samotności, które mogło być istotnym powodem picia.

8. Czy ktokolwiek może się dowiedzieć, że jestem alkoholikiem po moim wstąpieniu do AA ?

Anonimowość jest i zawsze była fundamentalną zasadą AA. Większość członków AA, po pewnym okresie ich pobytu we wspólnocie, nie ma szczególnych obiekcji co do tego, że inni mogą się o tym dowiedzieć. Do tradycji AA należy nie ujawnianie swego członkostwa w AA w prasie, radiu lub innych środkach masowego przekazu. Nikt też nie ma prawa naruszyć anonimowości innego członka. Oznacza to, że wstępujący do AA może mieć pewność, że nikt nie ujawni jego lub jej zwierzeń ze spotkania AA. Starsi stażem AA wiedzą, jak czuje się nowicjusz. Pamiętają własne obawy przed tym, aby nikt publicznie nie nazwał ich tym okropnie brzmiącym słowem: „ALKOHOLIK”. Później, już jako AA, nowicjusze z rozbawieniem przypominają sobie swoje obawy przed publicznym ujawnieniem, że przestali pić. Kiedy alkoholicy piją, wiadomości o ich wyczynach rozchodzą się błyskawicznie. Większość alkoholików zyskała miano przewlekłych pijaków na długo przed tym, zanim trafiła do AA. Trudno w ogóle przypuszczać, że ich picie – z nielicznymi wyjątkami – mogło być tajemnicą. W tej sytuacji byłoby czymś nadzwyczajnym, gdyby dobra nowina, że alkoholik przestał pić, nie wzbudziła komentarzy. Niezależnie jednak od okoliczności, fakt przynależności nowicjusza do AA nie może być ujawniony przez nikogo, poza nim samym, a nawet i wtedy może on to uczynić jedynie w taki sposób, aby nie zaszkodzić wspólnocie AA.

9. Czy moje interesy i sprawy wymagające częstych kontaktów towarzyskich nie ucierpią, gdy przestanę pić ?

Picie towarzyskie stało się obecnie zaakceptowanym elementem załatwiania interesów, tak że wydaje się to czymś naturalnym i niezbędnym. Wiele osób w AA potwierdzi ten fakt, że liczne transakcje i interesy przeprowadzali w knajpach, pokojach hotelowych, podczas pijatyk i przyjęć w domach prywatnych. Zdumiewające okazuje się raczej to, jak wiele spraw załatwia się na świecie bez alkoholu. Dla wielu alkoholików odkrycie, że mnóstwo ludzi na kierowniczych stanowiskach znalazło się tam bez uciekania się do alkoholu będzie kolejną, zadziwiającą prawdą. Wielu AA, którzy obecnie zachowują trzeźwość, przyznaje, że wykorzystywali kontakty służbowe jako jedno z usprawiedliwień swego picia. Teraz stwierdzają, że nie pijąc, załatwiają właściwie dużo więcej spraw niż poprzednio. Okazuje się, że trzeźwość nie umniejsza ich umiejętności zdobywania nowych przyjaciół oraz poparcia wpływowych ludzi pomocnych w załatwianiu ich interesów. Nie oznacza to, że wszyscy AA zaczną nagle unikać swoich przyjaciół lub partnerów, którzy piją. Jeżeli ktoś taki zamierza wypić kieliszek czy dwa przed posiłkiem, to członek AA wypije jakiś napój bezalkoholowy, kawę lub sok. Członek AA, zaproszony na przyjęcie, na którym podaje się też alkohol, nie zawaha się wziąć w nim udziału. Alkoholik wie z doświadczenia, że goście i tak zajmują się swoimi sprawami i nie zwracają specjalnej uwagi na to, kto co i ile pije. Po pewnym czasie, kiedy nowicjusz zaczyna odczuwać dumę z wykonywanej pracy, przekonuje się, że źródło sukcesów tkwi w rzetelnej pracy. Nie było to tak oczywiste wtedy, kiedy pil. Przeważało przekonanie, że urok osobisty, pomysłowość i zalety towarzyskie były najważniejsze na drodze życiowego sukcesu. I chociaż to prawda, że cechy te pomagają komuś, kto pije w sposób kontrolowany, to nie wystarczają one alkoholikowi, chociażby dlatego, że przypisuje on im zbyt wielkie znaczenie.

10. Czy AA może pomóc komuś, kto znalazł się na dnie ?

Nasze doświadczenia wskazują na to, że AA pomaga prawie wszystkim, którzy naprawdę chcą przestać pić, niezależnie od ich aktualnej sytuacji materialnej czy społecznej. Wśród członków AA wielu jest takich, którzy przeszli przez więzienie, szpital albo zakład psychiatryczny lub odwykowy. Człowiek wykolejony przez życie, zgłaszając się do AA ,jest w takiej samej sytuacji, jak każdy inny. Przestał kierować swoim życiem dokładnie z tego samego powodu, co wszyscy pozostali uczestnicy wspólnoty AA.
Członek AA nie jest osądzany na podstawie tego, jak mówi lub jak się ubiera, czy też ile ma pieniędzy. W AA liczy się jedynie to, czy rzeczywiście chce przestać pić. Jeżeli tak, to zawsze zostanie serdecznie powitany. Najprawdopodobniej okaże się, że nawet najgorsze przeżycia nowicjusza są niczym w porównaniu z doświadczeniami wielu uczestników jego grupy.

11. Czy alkoholicy, którzy już przestali pić, także zgłaszają się do AA ?

Większość mężczyzn i kobiet zgłasza się do AA dopiero wtedy, kiedy znajdą się „na dnie”. Ale nie zawsze. Wielu ludzi przyszło do AA na długo przed wypiciem, ich zdaniem, swego ostatniego kieliszka. Pewna osoba, po przyznaniu, że jest bezsilna wobec alkoholu, zachowywała abstynencję przez 6 lub 7 lat, zanim trafiła do AA. Zastosowany wobec siebie przymus niepicia nie dawał jednak ani satysfakcji, ani radości. Potęgujące się napięcie wewnętrzne i kłopoty dnia codziennego już prawie doprowadziłyby do ponownego zapicia, gdyby nie rada jednego z przyjaciół, żeby skontaktowała się z AA. Odtąd osoba ta zachowuje trzeźwość jako wieloletni już członek wspólnoty AA i twierdzi, że nie ma żadnego porównania pomiędzy szczęśliwą trzeźwością dnia dzisiejszego, a pełnym litowania się nad sobą wczorajszym niepiciem. Inni podzielają te doświadczenia. Wiedząc po sobie, że można „na silę” utrzymywać ponurą abstynencję; stwierdzają obecnie, że dużo łatwiej zachowywać radosną trzeźwość i umacniać ją, spotykając się z innymi alkoholikami w AA. Jak większość ludzi, tak i oni, nie widzą większego sensu w obieraniu trudniejszej drogi do tego samego celu. Skoro mają możliwość wyboru – wybierają AA.

12. Dlaczego AA troszczy się o innych nałogowo pijących ?

Członkowie AA mają swój własny interes w tym, aby oferować swoją pomoc innym alkoholikom, którzy dotąd nie poznali smaku trzeźwości. Po pierwsze wiedzą z własnego doświadczenia, że tego rodzaju działalność, w ramach „Dwunastego Kroku” programu AA, pomaga im wytrwać w trzeźwości. Mają wreszcie coś, czemu mogą oddać się bez reszty. A wspomnienia dawnych, bolesnych przeżyć alkoholowych chronią ich przed zbytnią pewnością siebie, która zazwyczaj nieuchronnie prowadzi do zapicia. Niezależnie jednak od rodzaju uzasadnienia członkowie AA wiedzą, że dobrowolna i pełna oddania pomoc niesiona innym alkoholikom umacnia ich własną trzeźwość. Członkowie AA pragną pomagać pijącym nałogowo także i dlatego, że mają tym samym okazję spłacenia długu tym, którzy im swego czasu pomogli. Jest to jedyny sposób odwdzięczenia się wspólnocie AA. Członek wspólnoty wie, że trzeźwości kupić się nie da i że nie może mu ona być darowana na dłuższy czas. Ale jednocześnie każdy AA wie, że nowy sposób życia bez alkoholu może mieć za darmo, o ile szczerze tego pragnie, a swoją trzeźwością dzieli się z tymi, którzy przychodzą po nim do AA. Do tradycji AA należy to, że wspólnota nikogo nie werbuje w swoje szeregi ani nie ponagla do przyłączenia się, nie zwraca się o pomoc finansową z zewnątrz i takiej pomocy nie przyjmuje. Kiedy „nowy” sam przyzna, że jest alkoholikiem i że wspólnota AA może być mu pomocna -.stawia wówczas wiele pytań, dotyczących istoty, struktury i historii tej wspólnoty. Oto najczęściej spotykane pytaniu:

13. Kim są Anonimowi Alkoholicy ?

Istotę i charakter AA podkreśla się w praktyce dwojako. Anonimowi Alkoholicy są wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem swoim doświadczeniem, siłą i nadzieją, aby rozwiązać swój problem i innym pomagać w wyzdrowieniu z alkoholizmu. Jedynym warunkiem uczestnictwa jest chęć zaprzestania picia. W AA nie ma żadnych składek ani opłat; jesteśmy samowystarczalni poprzez własne, dobrowolne datki. Wspólnota AA nie jest związana z żadną sektą, wyznaniem, partią lub instytucją, nie angażuje się w żadne publiczne polemiki, nie zajmuje stanowiska w jakichkolwiek sporach. Naszym najważniejszym celem jest trwać w trzeźwości i pomagać innym alkoholikom w jej osiągnięciu”.
Tym „problemem” jest alkoholizm. Mężczyźni i kobiety, uczestnicy wspólnoty AA, zawsze są i będą przede wszystkim alkoholikami, nawet jeżeli mają inne nałogi. Przyznali oni ostatecznie, że są bezsilni wobec alkoholu w jakiejkolwiek postaci; obecnie trzymają się od niego z daleka. Bardzo ważne jest to, że nie usiłują już radzić sobie z tym problemem sami. Omawiają go z innymi alkoholikami. To „dzielenie się doświadczeniem, siłą i nadzieją” wydaje się kluczowym elementem, który umożliwia im życie bez alkoholu, w większości przypadków nawet bez chęci picia. Drugi sposób scharakteryzowania AA to zobrazowanie struktury wspólnoty. Wspólnota liczy ponad 2 miliony mężczyzn i kobiet w ponad 140 krajach świata. Ludzie ci spotykają się w grupach AA, których liczebność waha się od dwóch niepijących alkoholików do setek w większych aglomeracjach. W wielkich miastach działają obok siebie dziesiątki grup AA, przy czym każda z nich regularnie spotyka się na swoich zebraniach. Wiele spotkań AA to tzw. „otwarte spotkania”; inne grupy preferują tzw. „zamknięte spotkania AA”, na których omawia się takie problemy, których istota i sens mogą być nie zrozumiałe dla osób niepijących. Grupa AA jest podstawowym ogniwem wspólnoty AA. Otwarte zebrania AA, na których spotykają się alkoholicy, ich rodziny i osoby zaprzyjaźnione, cechuje życzliwość i zrozumienie oraz chęć wzajemnej pomocy. Na świecie funkcjonuje ponad 100 000 grup AA, w tym setki w szpitalach, więzieniach i innych zakładach zamkniętych.

14. Jak powstała wspólnota AA ?

Wspólnota AA powstała w 1935 roku w Akron w stanie Ohio, kiedy to przebywający tam w interesach biznesmen z Nowego Jorku, zachowujący z powodzeniem trzeźwość po raz pierwszy od lat, zaczął szukać towarzystwa drugiego alkoholika. W pierwszych miesiącach trzeźwości przekonał się on, że kiedy próbuje pomagać innym pijącym w przerwaniu picia, sam przestaje mieć ochotę na kieliszek. W Akron skierowano go do nałogowego pijaka – lekarza. Działając razem stwierdzili, że ich zdolność zachowywania trzeźwości ma ścisły związek z niesieniem przez nich pomocy innym alkoholikom. W ciągu następnych czterech lat wspólnota ta jeszcze bez nazwy, nie posiadająca żadnej zorganizowanej formy ani żadnej literatury, rozwijała się powoli. Nowe grupy AA powstały w Nowym Jorku, Cleveland i kilku innych ośrodkach. Po opublikowaniu w roku 1939 książki „Anonimowi Alkoholicy” od której tytułu wspólnota wzięła nazwę, i dzięki pomocy przyjaciół-niealkoholików, wspólnota zaczęła przyciągać uwagę w kraju i za granicą. W Nowym Jorku otwarto Biuro Usług, którego zadaniem było odpowiadanie na tysiące pytań i próśb o literaturę AA, jakie napływały każdego roku.

15. Czy w AA obowiązują jakieś przepisy ?

Brak przepisów, postanowień i obowiązujących wymagań jest jedną z wyjątkowych cech zarówno grupy AA jak i ogólnoświatowej wspólnoty AA. Nie ma czegoś takiego, jak obowiązek uczestniczenia w określonej liczbie spotkań AA. Większość grup ma niepisane tradycje jak ta, że kto nadal pije, zachowuje się hałaśliwie i zakłóca przebieg spotkania – może zostać wyproszony; będzie jednak zawsze mile powitany z powrotem, o ile nie będzie przeszkadzać. W tym czasie członkowie grupy zrobią wszystko, aby pomóc takiej osobie wytrzeźwieć, o ile tylko będzie ona tego szczerze pragnąć.

16. Ile kosztuje członkostwo w AA ?

Uczestnictwo w AA nie wiąże się z żadnymi zobowiązaniami finansowymi. Program AA zdrowienia z alkoholizmu jest dostępny dla każdego, kto szczerze pragnie przestać pić, bez względu na to, czy jest milionerem czy bez grosza. Większość grup AA praktykuje tzw. zrzutkę w czasie lub po spotkaniu, przeznaczoną na opłatę sali spotkań, kawę, herbatę, ciastka itp. Przeważnie też grupy AA przeznaczają dobrowolnie część tak zbieranych pieniędzy na krajowe i międzynarodowe potrzeby wspólnoty AA. Te fundusze, pochodzące od grup, wykorzystywane są na pomoc nowym i słabym grupom AA oraz na popularyzowanie idei AA wśród wielu alkoholików, którzy ich jeszcze nie znają. Istotne jest to, że uczestniczenie we wspólnocie AA nie jest związane z żadnym warunkiem finansowego wsparcia. Wiele grup AA ustaliło nawet górną granicę wpłat poszczególnych członków Wspólnota AA to samo finansujące się bractwo, nie przyjmujące również żadnej pomocy z zewnątrz.

17. Kto „rządzi” w AA ?

W AA nie ma żadnej formalnej „władzy” ani „rządu”. Jednakże zrozumiałe jest, że nawet w zupełnie nieformalnej organizacji pewne zadania muszą być wykonywane. Np. trzeba zapewnić pomieszczenie na spotkania grupy AA, ustalić i przestrzegać godziny rozpoczęcia i zakończenia zebrań itp. Należy także zapewniać kawę, herbatę i inne napoje, co tak bardzo uprzyjemnia nastrój i atmosferę towarzyską spotkania. Wiele grup wyznacza też osobę ze swego grona, odpowiedzialną wobec grupy za kontakt z krajową i międzynarodową wspólnotą AA. W początkowym okresie tworzenia grupy AA, zakładający ją ochotnicy wyznaczają sobie takie zadania, których pełnienie jest konieczne dla funkcjonowania grupy AA, a oni sami są wtedy „sługami” grupy. Należy jednak jak najszybciej – w drodze wyborów – podzielić zadania na kilka osób, na określony czas, po upływie którego zadania te przejmują inni członkowie wybrani przez grupę. Typowa grupa AA ma rzecznika, skarbnika oraz mandatariusza do występowania w imieniu grupy na spotkaniach regionalnych lub krajowych. Nowicjusze w grupie, po jakimś okresie niepicia, powinni brać na siebie niektóre zadania. Podobnie dzieje się na szczeblach regionalnych i krajowym, gdzie występują pewne zadania do wykonania. Należy wydawać literaturę AA i rozprowadzać pomiędzy zainteresowane grupy i osoby w kraju. Trzeba prowadzić korespondencję z grupami i odpowiadać na listy w sprawie programu AA i charakteru tej wspólnoty oraz udzielać informacji na temat wspólnoty AA oraz współpracować z lekarzami i duchownymi, zakładami pracy i instytucjami różnego typu. Trzeba też utrzymywać kontakt z prasą, radiem, telewizją, filmem i innymi ośrodkami masowego przekazu. Dla zapewnienia prawidłowego rozwoju wspólnoty AA najstarsi jej członkowie wraz ze swymi niepijącymi przyjaciółmi powołali coś w rodzaju rady, która obecnie nosi nazwę Centrali Służb AA (General Service Board of Alcoholics Anonymous). Centrala jest strażnikiem tradycji AA i opiekunem wszystkich służb AA oraz czuwa nad jakością usług świadczonych przez General Service Office w Nowym Yorku. Połączeniem między Centralą a grupami AA w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie jest Konferencja Służb Ogólnych. Konferencja składa się z około 91 delegatów regionów AA, 21 powierników w Zarządzie oraz członków personelu. Biuro Służb Ogólnych i innych, zwoływane jest co roku na kilka dni. Konferencja jest wyłącznie doradczym organem. Nie posiada władzy do regulacji czy sprawowania rządów we wspólnocie. Tak więc odpowiedź na pytanie „Kto rządzi w AA?” sprowadza się do tego, że jest to wspólnota wysoce demokratyczna, w której nie ma władzy centralnej i której organizacja formalna ogranicza się do minimum.

18. Czy AA jest wspólnotą religijną ?

AA nie jest wspólnotą religijną, ponieważ jej uczestnicy nie muszą wyznawać żadnej religii. Wprawdzie AA jest popierane i aprobowane przez wielu przywódców religijnych, wspólnota nie jest związana z żadną sektą ani wyznaniem. Do AA należą katolicy, protestanci, żydzi, wyznawcy innych religii, agnostycy i ateiści. Program AA zdrowienia z alkoholizmu jest niewątpliwie oparty na akceptacji pewnych wartości duchowych. Każdy z członków wspólnoty może te wartości dowolnie interpretować lub w ogóle o nich nie myśleć. Większość członków AA przed przystąpieniem do wspólnoty przyznała, że jest bezsilna wobec alkoholu i nie panuje nad piciem. Alkohol stał się siłą większą od nich samych i w takiej formie został zaakceptowany. AA sugeruje, że aby osiągnąć i utrzymać trzeźwość, alkoholicy muszą oprzeć się na innej sile, która będzie większa od nich samych. Niektórzy uznają grupę AA za taką silę, wierzący nazywają ją Bogiem, jakkolwiek Go pojmują, a jeszcze inni mają swoją, własną koncepcję Siły Wyższej. Niektórzy alkoholicy, przychodząc do AA, są przeciwni akceptowaniu jakiejkolwiek siły większej od nich samych. Doświadczenie uczy jednak, że jeżeli są gotowi słuchać i regularnie uczestniczą w spotkaniach AA, nie mają szczególnych trudności w rozwiązaniu tego problemu w odpowiadający im sposób.

19. Czy AA jest ruchem antyalkoholowym ?

Nie. AA nie ma żadnych powiązań z ruchami antyalkoholowymi. Wspólnota AA „nie popiera niczego, ani niczemu się nie przeciwstawia”. Ten zwrot, stanowiący część powszechnie akceptowanych zadań wspólnoty, dotyczy również ruchów antyalkoholowych. Alkoholik, który na nowo uzyskał trzeźwość i stara się ją zachować w oparciu o program wspólnoty AA, ma taki stosunek do alkoholu jak chory na katar do zapachu kwiatów. Wielu członków AA uważa, że alkohol może być dobry dla wielu ludzi, ale dla nich samych jest zabójczy. Uczestnik wspólnoty AA nie chce nikogo pozbawiać tego, co odpowiednio dozowane, sprawia przyjemność. Uczestnik AA wie jedynie, że on sam nie jest w stanie panować nad alkoholem.

20. Czy w AA jest dużo kobiet alkoholiczek ?

Liczba kobiet, znajdujących pomoc w AA, wciąż rośnie. Około 1/3 ogólnej liczby członków AA to kobiety, lecz ich udział wśród nowoprzybyłych stale wzrasta. Kobiety, podobnie jak mężczyźni, wywodzą się z różnych klas społecznych i reprezentują różne modele picia. Istnieje ogólne przekonanie, że kobieta alkoholiczka ma szczególne problemy do rozwiązania. Ponieważ społeczeństwo zazwyczaj bardziej surowo ocenia zachowanie kobiet, niektóre kobiety mają poczucie, że ich nie kontrolowane picie spotyka się z większym oburzeniem, niż ma to miejsce w przypadku mężczyzn. W AA nie robi się różnic pomiędzy kobietą i mężczyzną. Niezależnie od wieku, pochodzenia, majątku czy wykształcenia – kobieta alkoholiczka i mężczyzna alkoholik znajdują zrozumienie i pomoc w AA. W grupie AA kobiety pełnią takie same funkcje jak mężczyźni.

21. Czy w AA jest dużo młodych ludzi ?

Największym źródłem optymizmu co do dalszego rozwoju wspólnoty AA jest fakt, że jej program przyciąga coraz więcej młodych ludzi i to na długo przed tym, zanim alkohol doprowadzi ich na życiowe dno. Dziś, kiedy postępujący charakter choroby alkoholowej jest dobrze znany, ci młodzi ludzie zdają sobie sprawę, że jeżeli ktoś jest alkoholikiem, to najlepiej zatrzymać rozwój choroby w jej wczesnych stadiach początkowym okresie wspólnoty uważano, że do AA nadają się jedynie ci mężczyźni i kobiety, którzy przez alkohol stracili pracę, rodzinę, stoczyli się na dno lub w inny sposób przez pewien czas pozostawali na marginesie społeczeństwa Dzisiaj większość młodych w AA to dwudziestolatki, a nawet nastolatki. Większość z nich nadal zachowuje swoje rodziny i pracę. Wielu nigdy nie trafiło do więzienia lub szpitala. Lecz ci młodzi zrozumieli, że grozi im wielkie niebezpieczeństwo. Przyznają, że są alkoholikami i nie widzą powodu, by przez alkohol staczać się na życiowe dno. Ich pragnienie wyzwolenia się z alkoholizmu jest równie silne, jak ludzi dorosłych, którzy w czasach swej młodości nie mieli możliwości zwrócenia się o pomoc do AA. Przebywając razem w grupie AA, zarówno młodzi jak i starsi, rzadko odczuwają różnicę wieku. Jedni i drudzy zaczynają nowe życie od tego samego kamienia milowego – ich ostatniego kieliszka.

22. Jak wstępuje się do AA ?

Nikt nie „zapisuje się” do AA w powszechnie przyjętym sensie. Nie wypełnia się żadnej deklaracji członkowskiej W większości grup AA nie ma żadnego wykazu członków Nie ma wpisowego, składek ani żadnych opłat. Większość ludzi włącza się do AA, przychodząc po prostu na spotkanie AA. Do AA mogli trafić w różny sposób. Doszedłszy – wskutek picia – do przekonania, że chcą zaprzestać pić – mogli zgłosić się do punktu kontaktowego AA lub do Biura Służby Krajowej AA w Warszawie, ul. Chmielna 20, skąd dostali adres lokalnej grupy AA. Innych mógł skierować lekarz poradni odwykowej, albo przyprowadził ich przyjaciel, krewny lub duchowy doradca. Zazwyczaj nowicjusz, przed pierwszym jego spotkaniem AA, ma okazję rozmawiać z jednym lub kilkoma członkami wspólnoty. Daje to możliwość zorientowania się, jak AA pomogło jego rozmówcom. Nowicjusz uzyskuje informacje o chorobie alkoholowej i o AA, co pomaga mu przekonać się, czy rzeczywiście ma szczerą chęć zaprzestania picia. „Jedynym wymogiem przynależności do AA jest chęć zaprzestania picia”. Do AA nikt nikogo nie werbuje ani nie zmusza. Jeżeli po kilku spotkaniach ktoś uzna, że to nie dla niego (niej), to nikt nie będzie go namawiał do ponownego przyjścia. Co najwyżej poradzą mu, aby nie odcinał się na zawsze, ale nikt z AA nie będzie nigdy decydował za kogoś innego. Tylko sam zainteresowany alkoholik może powiedzieć, czy AA jest mu potrzebne, czy nie.

23. Co to jest spotkanie otwarte ?

Otwarte spotkanie grupy AA to takie, na które może przyjść każdy, kto chce: zarówno alkoholik, jak i nie alkoholik. Jedyny wymóg to zachowanie anonimowości osób i zdarzeń zasłyszanych w trakcie uczestniczenia – poza miejscem spotkań. Typowe otwarte spotkanie AA ma prowadzącego i mówców. Prowadzący otwiera i zamyka spotkanie, udziela głosu i przedstawia mówców. Przeważnie mówcami są obecni na spotkaniu otwartym członkowie AA. Każdy z nich może opowiedzieć o swojej drodze do AA. Mówca może także nawiązywać do programu AA i w tym kontekście mówić o roli trzeźwości w jego życiu. Wszystkie prezentowane poglądy są absolutnie osobiste, gdyż każdy mówi tylko w swoim imieniu. Większość spotkań otwartych kończy się towarzyskimi rozmowami przy kawie, napojach i ciastkach.

24. Co to jest spotkanie zamknięte ?

Spotkanie zamknięte jest przeznaczone dla członków tej grupy oraz dla członków innych grup AA. Celem spotkania zamkniętego jest stworzenie uczestnikom możliwości omawiania tych problemów, związanych z piciem, które są zrozumiałe jedynie dla alkoholika. Spotkania te mają charakter roboczy i wszyscy uczestnicy zachęcani są do zabierania głosu Spotkania zamknięte są szczególnie cenne dla nowicjuszy, którzy mogą stawiać pytania dla nich istotne i korzystać z doświadczeń „starych” członków w zakresie programu zdrowienia z alkoholizmu.

25. Czy mogę przyprowadzić na spotkanie AA krewnych lub znajomych ?

Każdy zainteresowany wspólnotą AA, bez względu na to czy jest członkiem wspólnoty, czy nie, jest mile witany na otwartych spotkaniach AA. Najlepiej skontaktować się bezpośrednio z grupą AA i dowiedzieć się, jakie w niej panują zwyczaje. Szczególnie nowicjuszom zaleca się, aby przyprowadzali na te spotkania swoje żony, mężów lub przyjaciół, ponieważ zrozumienie przez nich programu AA może mieć ogromne znaczenie dla alkoholika w osiągnięciu przez niego trzeźwości i trwaniu w niej. Wielu małżonków uczęszcza na spotkania otwarte systematycznie, biorąc aktywny udział w zajęciach grupy AA. Należy pamiętać, że spotkania zamknięte są przeznaczone wyłącznie dla alkoholików.

26. Jak często członkowie AA muszą brać udział w spotkaniach AA ?

Swego czasu zapytano Abrahama Lincolna, jak długie nogi powinien mieć człowiek? Odpowiedź, która przeszła do historii, brzmiała: „Tak długie, aby sięgały do ziemi”. Członkowie AA nie muszą przychodzić na jakąś określoną liczbę spotkań AA. Ich udział w spotkaniach grupy jest zależny wyłącznie od ich własnej chęci i potrzeby. Większość AA uczęszcza na spotkania przynajmniej raz na tydzień Według nich zaspokaja to ich osobiste potrzeby kontaktu z programem AA przy pomocy grupy. Inni chodzą na spotkania codziennie, o ile jest to możliwe. Jeszcze inni mogą obywać się bez spotkań przez stosunkowo długie okresy czasu. Przyjazna zachęta „Przychodź na spotkania”, tak często kierowana do nowicjuszy, oparta jest o doświadczenie członków AA, którzy wiedzą, jakim zagrożeniem dla ich własnej trzeźwości jest opuszczanie spotkań AA. Wielu wie z własnego doświadczenia, że jeżeli przestaną przychodzić, to łatwo mogą zapić; kiedy zaś regularnie uczęszczają na spotkania nie mają trudności z zachowaniem trzeźwości. Jak się wydaje, szczególnie nowicjusze korzystają bardzo dużo z częstego chodzenia na spotkania (lub utrzymywania kontaktów z AA w innej formie) zwłaszcza w okresie pierwszych tygodni i miesięcy ich pobytu w grupie. Spotykając się z innymi uczestnikami wspólnoty AA o podobnych doświadczeniach, jak ich własne, i słuchając tego, co mówią – rozwijają własne rozumienie programu AA i przekonują się, co ten program może im dać. Prawie wszyscy alkoholicy starali się sami nie pić. Dla większości doświadczenie to nie było ani przyjemne, ani skuteczne. Wydaje się, że skoro uczestniczenie w spotkaniach AA pozwala jednocześnie zachować trzeźwość i czerpać przyjemność – rozsądnie będzie pozwolić się kierować doświadczeniem tych, „co to stale chodzą na spotkania”.

27. Czy członkowie AA muszą chodzić na spotkania AA do końca życia ?

Niekoniecznie! Lecz, jak powiedział ktoś z AA – większość z nas tego chce, a niektórzy potrzebują. Większość alkoholików nie lubi, kiedy coś musi robić przez dłuższy czas. Na pierwszy rzut oka, perspektywa uczestniczenia w spotkaniach AA do końca życia może wydawać się – przerażająca. I znowu przypominamy, że w AA nikt nic nie musi. Zawsze istnieje możliwość wyboru, nawet w tak istotnej kwestii jak to, czy próbować zerwać z alkoholizmem przy pomocy AA? Głównym powodem, dla którego alkoholik uczęszcza na spotkania AA, jest potrzeba uzyskania pomocy w zachowaniu trzeźwości dzisiaj, a nie jutro, pojutrze, w następnym tygodniu czy przez dziesięć następnych lat. Dzień dzisiejszy, teraźniejszość, chwila bieżąca to jedyny okres życia, w którym można coś zrobić. Anonimowi Alkoholicy nie martwią się jutrem ani „resztą swego życia”. Najważniejsze dla nich to zachowanie trzeźwości na teraz, na dzisiaj ! Przyszłością będą się martwić dopiero wtedy, kiedy nadejdzie. Wynika z tego, że Anonimowy Alkoholik, który jest gotów zrobić wszystko, co w jego mocy, aby dzisiaj nie pić, pójdzie na spotkanie AA, jeżeli jest ono właśnie dzisiaj. Uczestniczenie w spotkaniach AA służy zawsze zachowywaniu trzeźwości na dzisiaj ! Jak długo stosunek do AA opiera się na takim przekonaniu, żadna działalność w AA – z uczestniczeniem w spotkaniach włącznie – nie przypomina długoterminowych zobowiązań.

28. Jak znajdę czas na spotkania AA, pracę z innymi alkoholikami i na inne formy działalności AA ?

W okresie naszego pijaństwa, kiedy zasiadaliśmy do picia, nigdy nie martwiliśmy się o upływający czas. A teraz nowicjusz bywa zdziwiony, że na trzeźwość potrzeba wiele czasu. Jeśli nowicjusz jest z rodzaju „typowych alkoholików” będzie chciał szybko nadrobić „stracony czas”: być pilny w pracy, cieszyć się radościami domowego ogniska, które tak długo zaniedbywał, chodzić do kościoła i udzielać się społecznie. Bo, stwierdza nowicjusz, na cóż jest trzeźwość jeżeli nie na bogate, normalne życie, brane pełnymi garściami? Niestety, programu AA nie można stosować niczym pigułki. Warto korzystać z doświadczeń tych ludzi, którym udaje się realizować program zdrowienia z alkoholizmu. Ci, którym trzeźwość daje maksimum zadowolenia i radości to przeważnie osoby, które regularnie chodzą na spotkania AA, nigdy nie odmawiają pomocy innym alkoholikom i zajmują się innymi formami działalności AA. Ci ludzie pamiętają o godzinach spędzonych w knajpach o opuszczonych dniach pracy, zmniejszonej wydajności i wyrzutach sumienia następnego, skacowanego ranka. Wobec tego bezmiaru zmarnowanego czasu stosunkowo nieliczne godziny poświęcone osiąganiu i umacnianiu trzeźwości wydają się naprawdę niską ceną.

29. Czy można przyłączyć się do AA poza miejscem swego zamieszkania ?

Takie pytanie stawiają zazwyczaj osoby, które mają uzasadnione powody, aby nie zdradzić się przed otoczeniem z tym, że są alkoholikami Ich pracodawca, na przykład, może nie znać zasad AA i być wrogo nastawiony do każdego, kto ma problemy z piciem. Mogą zatem bardzo pragnąć uzyskać i utrzymać trzeźwość przy pomocy AA, ale obawiają się to zrobić w swojej dzielnicy. Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi: każdy może przyłączyć się do takiej grupy AA, do której chce i która mu odpowiada pod każdym względem. Najprościej jest przyłączyć się do grupy AA najbliższej miejsca zamieszkania. Osoba zwracająca się do AA jest najczęściej (chociaż nie zawsze) i tak już znana jako nadużywająca alkoholu. Tak więc wiadomość o tym, że przestała pić, szybko się rozejdzie. Niewielu jest takich pracodawców czy znajomych, którzy występowaliby przeciwko stowarzyszeniu lub instytucji, które mogą się przyczynić do zachowania trzeźwości przez ich pracownika czy przyjaciela; bez znaczenia jest tu fakt, gdzie to się odbywa. Ludzi nie wyrzuca się z pracy i nie bojkotuje towarzysko dlatego, że nie piją. Jeżeli doświadczenie tysięcy AA ma dla nowicjusza jakieś znaczenie, to najlepszą drogą dla niego jest zwrócić się o pomoc do najbliższej grupy AA, zanim zacznie się martwić o ewentualne reakcje innych ludzi.

30. Czy jeżeli przyłączę się do AA, nie stracę wielu przyjaciół i wielu radosnych chwil ?

Najbardziej wiarygodną odpowiedź mogą dać tysiące mężczyzn i kobiet, którzy są wiele lat w AA. Nie mieli oni ani prawdziwych przyjaciół ani prawdziwie radosnych chwil, zanim przystąpili do AA. Do takiego przekonania doszli teraz, bo poprzednio myśleli inaczej. Wielu alkoholików potwierdza, że ich najlepsi przyjaciele są zadowoleni z faktu ich przyznania się do bezsilności wobec alkoholu; nikt nie cieszy się cierpieniem najbliższego przyjaciela. Trzeba oczywiście rozróżniać pomiędzy prawdziwą przyjaźnią, a przygodną znajomością w barze. Alkoholik ma przeważnie wielu znajomych, których niefrasobliwości i lekkiego sposobu bycia może początkowo mu brakować. Lecz ich miejsce zajmą setki członków AA, których nowicjusz pozna – mężczyzn i kobiet, ofiarujących pełną zrozumienia akceptację i nieustanną pomoc w zachowywaniu trzeźwości. Niewielu członków wspólnoty AA zamieniłoby swą radosną trzeźwość na to, co wydawało im się radością i dobrą zabawą w okresie, kiedy pili.

31. Co to jest „Dwanaście Kroków” ?

„Dwanaście Kroków” to fundament programu AA zdrowienia z alkoholizmu. Te „Kroki” nie są wymyśloną teorią, ale wynikają ze zdobytego drogą prób i błędów doświadczenia pierwszych członków wspólnoty AA. Opisują to, co zdaniem pierwszych członków wspólnoty AA, pomogło im osiągnąć trzeźwość. Zaakceptowanie treści „Kroków” nie jest jednak koniecznym wymogiem uczestnictwa w AA. Doświadczenie mówi jednak, że ci, którzy serio starają się realizować te „Kroki” i stosują je w codziennym życiu – postępują znacznie szybciej na drodze do trzeźwości niż ci, którzy traktując je niepoważnie. Mówi się, że dosłowne i nieustanne stosowanie wszystkich „Dwunastu Kroków” jest niemożliwe. Można to przyjąć o tyle, że „Dwanaście Kroków” jest czymś zupełnie nowym dla większości alkoholików, ale zdaniem wielu członków AA trzeba je stosować na co dzień, o ile chce się zachować trzeźwość. Oto pełny tekst „Dwunastu Kroków”, opublikowanych po raz pierwszy w książce „Anonimowi Alkoholicy”, która opisuje doświadczenia uczestników wspólnoty AA.

32. Co to jest „Dwanaście Tradycji” ?

„Dwanaście Tradycji” AA to zalecenia, których przestrzeganie ma zapewnić utrzymanie się i rozwój tysięcy grup AA, które składają się na całą wspólnotę AA. Te zasady-zalecenia opierają się na doświadczeniu grup, które funkcjonowały w najbardziej krytycznym, początkowym okresie AA. „Tradycje” te są ważne zarówno dla wieloletnich członków AA jak i dla nowicjuszy, ponieważ przypominają o rzeczywistych podstawach AA – wspólnoty mężczyzn i kobiet, dla których dążenie do zachowania własnej trzeźwości i pomaganie innym w jej osiągnięciu jest celem najważniejszym.

33. Co to są ” wpadki” ?

Zdarza się niekiedy, że osoba, która dzięki AA odzyskała trzeźwość, upija się. W AA takie upicie nazywa się zapiciem lub wpadką. Taka „wpadka” może mieć miejsce w pierwszych tygodniach lub miesiącach trzeźwości, ale także i po wielu latach niepicia. Prawie wszyscy członkowie AA, którzy mieli „wpadkę”, przyznają, że miała ona konkretną przyczynę. Ludzie ci zapomnieli, że przyznali się do bezsilności wobec alkoholu, i nabrali przesadnej pewności, że potrafią kontrolować picie. Inni zaczęli opuszczać spotkania i przestali kontaktować się z innymi członkami AA. Czasem pozwolili sobie zaangażować się nadmiernie w działalność zawodową lub życie towarzyskie zapominając, że najważniejsze jest zachowanie trzeźwości. Pozwalali sobie na nadmierne zmęczenie i pochwyceni przez swoje emocjonalne i umysłowe mechanizmy obronne – upadali. Innymi słowy, większość wpadek nie zdarza się „ot tak sobie”.

34. Czy wspólnota AA ma swój „podręcznik” ?

Wspólnota AA dysponuje czterema książkami, uznawanymi powszechnie za podstawowe „podręczniki”. Pierwsza to „Anonimowi Alkoholicy”, nazywana często „Wielką Księgą”, wydana po raz pierwszy w roku 1939, a następnie poszerzana w latach 1955 i 1976. Zawiera osobiste historie 42 reprezentatywnych, nałogowo pijących ludzi, którzy wytrzeźwieli na dobre dzięki AA. Sugeruje również kroki i zasady, których przestrzeganie pozwoliło pierwszym czcionkom wspólnoty na pokonanie w sobie przymusu picia. Druga książka to „Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji”, wydana w roku 1953. Bill W., współzałożyciel AA, interpretuje w niej wyczerpująco zasady i zalecenia, których przestrzeganie – jak dotąd – gwarantuje jednostce i grupom AA przetrwanie w ramach całej wspólnoty. Trzecia książka „Wspólnota AA dojrzewa”, opublikowana w roku 1957, zawiera krótki opis historyczny dwóch pierwszych dziesięcioleci wzrastania i umacniania się wspólnoty. Czwarta książka to „Jak to widzi Bill”. Jest to wybór pism Billa W. Książki te można nabywać w oryginale (jęz. angielski) pod adresem: Alcoholics Anonymous, Box 459, Grand Central Station, New York, N.Y.10163. (Niektóre z nich przetłumaczono już na język polski, np. „Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji”, „Anonimowi Alkoholicy”, „Jak to widzi Bill”), a inne są aktualnie tłumaczone Kolejne wydania polskie można otrzymać w grupach AA lub w Biurze Służby Krajowej AA Warszawa, ul. Chmielna 20, lokal 16

35. Co to jest „program na 24godziny” ?

„24-godzinny program” to określenie sposobu Anonimowych Alkoholików na pozostawanie trzeźwym. AA nie przysięgają, że nigdy w życiu nie będą pili i nie zobowiązują się też, że jutro na pewno nie wypiją kieliszka. Kiedy ktoś zwraca się do AA, doskonale już wie, że najszczersze przysięgi nie mogą powstrzymać go od picia „w przyszłości”. Przymus picia okazuje się silniejszy niż najlepsze zamiary niepicia. Członek AA wie, że największym problemem jest być trzeźwym teraz, w tym momencie! Bieżące 24 godziny to jedyny okres, w którym Anonimowy Alkoholik realnie tkwi i może coś zrobić, aby nie pić. Wczoraj minęło, a jutra może nie być. „Ale dzisiaj” – mówi AA – „dzisiaj nie będę pił Może jutro ulegnę pokusie, ale o jutro będę się martwił, kiedy nadejdzie. Najważniejsze, abym nie wypił dzisiaj, przez najbliższe 24 godziny”. Równolegle do programu na 24 godziny, wspólnota AA podkreśla ważność innych trzech haseł, znanych prawdopodobnie nowicjuszom, nim przystąpili do AA. Są to: „Nie przejmuj się”, „Żyj i pozwól żyć” oraz „Najpierw sprawy najważniejsze”. Stosowanie tych haseł w codziennym życiu pomaga każdemu AA w zachowywaniu radosnej trzeźwości.

36. Co to jest „AA Grapevine” ?

„Grapevine” („Winorośl AA”) to wydawany w kieszonkowym formacie miesięcznik dla członków AA i ich przyjaciół, którzy pragną dzielić się swymi doświadczeniami. Redakcja „Grapevine”, jedynego międzynarodowego pisma wspólnoty (wydawanego w języku angielskim), składa się wyłącznie z Anonimowych Alkoholików. Pojedyncze egzemplarze miesięcznika są zazwyczaj dostępne na spotkaniach lokalnych grup, ale większość czytelników woli otrzymywać je systematycznie w prenumeracie. W Polsce takim pismem jest „Zdrój” (jest dostępny na spotkaniach intergrup i grup AA).

37. Dlaczego wydaje się, że AA nie skutkuje wobec niektórych ludzi ?

Odpowiedź jest następująca: AA skutecznie oddziałuje jedynie na tych, którzy przyznają się sami, że są alkoholikami i szczerze pragną przestać pić, i którzy potrafią zawsze pamiętać o tym jako o najważniejszej sprawie w życiu. AA zazwyczaj nie skutkuje wobec tych mężczyzn i kobiet, którzy mają wątpliwości, czy są rzeczywiście alkoholikami i trzymają się nadziei, że kiedyś znowu będą mogli pić w sposób kontrolowany. Większość autorytetów naukowych w zakresie alkoholizmu twierdzi, że żaden alkoholik nigdy nie może wrócić do „normalnego” picia. Alkoholik musi uznać ten oczywisty fakt i zaakceptować go. A w ślad za uznaniem i akceptacją musi iść szczera chęć zaprzestania picia. Niektórzy, po pewnym okresie pobytu w AA, zapominają o tym, że są alkoholikami z wszystkimi tego konsekwencjami. To, że nie piją, wywołuje w nich nadmierną pewność siebie, która prowadzi do eksperymentowania z alkoholem na nowo. W przypadku alkoholików wynik takiego eksperymentowania jest łatwy do przewidzenia: toczą się dalej po równi pochyłej alkoholizmu.

38. Czy AA może pomóc mi finansowo ?

Zazwyczaj ci, którzy zwracają się o pomoc do AA, znajdują się w poważnych kłopotach materialnych. Nic zatem dziwnego, że niektórzy mogą mieć nadzieję, iż AA pomoże im wyjść z najpilniejszych tarapatów finansowych. Już bardzo wcześnie stwierdzono w AA, że pieniądze lub ich brak, nie mają nic wspólnego z zaprzestaniem picia i znalezieniem własnej drogi wyjścia z wielu nabrzmiałych problemów, narosłych w trakcie picia. Brak pieniędzy – nawet przy wielkich długach – nie stanowi żadnej przeszkody dla alkoholika, który decyduje się stanąć twarzą w twarz wobec rzeczywistości bez alkoholu. Po uporaniu się z największym problemem ,jakim jest zaprzestanie picia, inne problemy łącznie z finansowymi ?,jakoś” też się rozwiązywały Niektórzy członkowie AA stosunkowo szybko i niemal sensacyjne odzyskiwali to, co stracili; dla innych była to droga długa i trudna. Zasadnicza odpowiedź na to pytanie sprowadza się do tego, że AA istnieje tylko dla jednego celu, który w żaden sposób nie jest związany z sytuacją materialną. Nie ma żadnych przeciwwskazań, aby nowicjusza zapraszać na posiłki, darowywać mu ubrania czy nawet trochę pieniędzy. Jest to sprawa indywidualnej decyzji i uznania. Jednakże byłoby ze szkodą dla wspólnoty, gdyby alkoholik odniósł wrażenie, że AA jest jakąś organizacją charytatywną, pomagającą finansowo swoim członkom.

12 kroków

  1. Przyznaliśmy, że staliśmy się bezsilni wobec alkoholu – że przestaliśmy kierować własnym życiem.
  1. Uwierzyliśmy, że Siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowy rozsądek.
  2. Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy.
  3. Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny.
  4. Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
  5. Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił nas od tych wszystkich wad charakteru.
  6. Zwróciliśmy się do Niego w pokorze, aby usunął nasze braki.
  7. Zrobiliśmy listę wszystkich osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim.
  8. Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych.
  9. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, z miejsca przyznając się do popełnianych błędów.
  10. Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Bogiem, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas oraz o siłę do jej spełnienia.
  11. Przebudzeni duchowo w rezultacie tych kroków, staraliśmy się nieść to posłanie innym alkoholikom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach.

Dwanaście tradycji AA:

  1. Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze; wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności anonimowych alkoholików.
  2. Jedynym i najwyższym autorytetem w naszej wspólnocie jest miłujący Bóg, jakkolwiek może się On wyrażać w sumieniu każdej grupy. Nasi przewodnicy są tylko zaufanymi sługami, oni nami nie rządzą.
  3. Jedynym warunkiem przynależności do AA jest pragnienie zaprzestania picia.
  4. Każda grupa jest niezależna we wszystkich sprawach, z wyjątkiem tych, które dotyczą innych grup lub AA jako całości.
  5. Każda grupa ma jeden główny cel: nieść posłanie alkoholikowi, który wciąż jeszcze cierpi.
  6. Grupa AA nie powinna popierać, finansować ani użyczać nazwy AA żadnym pokrewnym ośrodkom ani jakimkolwiek przedsięwzięciom, ażeby problemy finansowe, majątkowe lub sprawy ambicjonalne nie odrywały nas od głównego celu.
  7. Każda grupa powinna być samowystarczalna i nie powinna przyjmować dotacji z zewnątrz.
  8. Działalność we wspólnocie powinna na zawsze pozostać honorowa, dopuszcza się jednak zatrudnianie niezbędnych pracowników w służbach AA.
  9. Anonimowi Alkoholicy nigdy nie powinni stać się organizacją; dopuszcza się jednak tworzenie służb i komisji bezpośrednio odpowiedzialnych wobec tych, którym służą.
  10. Anonimowi Alkoholicy nie zajmują stanowiska wobec problemów spoza ich wspólnoty, ażeby imię AA nie zostało nigdy uwikłane w publiczne polemiki.
  11. Nasze oddziaływanie na zewnątrz opiera się na przyciąganiu, a nie na reklamowaniu, musimy zawsze zachowywać osobistą anonimowość wobec prasy, radia i filmu.
  12. Anonimowość stanowi duchową podstawę wszystkich naszych tradycji przypominając nam zawsze o pierwszeństwie zasad przed osobistymi ambicjami itp.